Tegoroczne ferie przypadły na ostatni tydzień stycznia i pierwszy tydzień lutego. Rozpoczęliśmy je od zajęć plastycznych. Tematem zajęć były sowy i kotki. Jedni robili sowy kolorowe, inni kotki. Były i takie dzieci co zrobiły dwa zwierzątka z pomocą pani Darii i rodziców, którzy przyszli na zajęcia. Do zrobienia tych wspaniałych zwierzątek potrzebowaliśmy: rolki od papieru toaletowego, kolorowy papier samoprzylepny, oczka, kolorowe tasiemki i sznurek. W środę odwiedziła nas pracownia “Wiatrak”. Na tych zajęciach dzieci i rodzice którzy przyszli, mieli okazję samodzielnie zrobić sobie kule do kąpieli. Wydawałoby się, że to trudne zadanie ale dla dzieci nie ma rzeczy nie możliwych. Wszyscy świetnie się bawiliśmy. Kule wyszły bardzo ładnie, każda pachniała inaczej. W piątek natomiast na zajęciach kulinarnych królowały hot dogi. Dzieci podzieliły się na grupy i każda grupa miała własne zadania do wykonania. Jedni kroili bułki, inni ser. Chrupiące prosto z pieca bułeczki z parówkami znikały z talerzy w szybkim tempie. Oprócz zajęć były też i wyjazdy. Odwiedziliśmy wioskę norweską Arendel, gdzie zobaczyliśmy zwierzątka które żyją w Norwegii, oraz byliśmy na placu zabaw w galerii Pestka w Poznaniu . Drugi tydzień ferii także był pełen zajęć .W poniedziałek pojechaliśmy na basen do Jarocina. Zjeżdżalnie, rwąca rzeka, bąbelki masujące w basenie miały wielkie powodzenie. Nikt nie mógł się nudzić . We wtorek mieliśmy zajęcia z Panią Martą Mrozińską – Pawlak. Na zajęciach robiliśmy serduszka walentynkowe. Obrazki jakie chcieliśmy mieć na sercach, każdy wybierał sam. Jedni przyklejali kwiatki, inni sowy, liski, motyle. Wszystkie serduszka były przepiękne. Każdy uczestnik zabrał serduszko do domu. W środę dla osłody na zajęciach kulinarnych robiliśmy słodkie babeczki. Były dwa rodzaje: bananowe i czekoladowe. Po upieczeniu zostały pięknie udekorowane. Wszystkie bez wyjątku szybko znikły z talerza. Oprócz zajęć na Sali braliśmy udział także w wycieczkach. W czwartek (06.02) znów odwiedziliśmy plac zabaw Pestka . Zainteresowanie było tak duże, że nie wszyscy dostali się w pierwszym tygodniu. Dzieciom zabawy i atrakcje na placu zabaw bardzo się podobały. W piątek natomiast na zakończenie ferii pojechaliśmy do kina na film pt.: ”Doktor Dolittle”, którym wszyscy byli zachwyceni. Największym zawodem jaki nas spotkał, to zamknięta brama do makiety w Borówcu. Humor poprawiła nam wizyta w Mcdonaldzie gdzie każdy kupił to co lubi. A na poprawę humoru nie ma nic lepszego jak dobre jedzenie.